Ciekawe, że życie może stać się po prostu zgodą (...). Zgodą, by się nie godzić na nic, by odchodzić przed przybyciem, zabijać, póki coś jeszcze nie jest w stanie mnie zabić.
czwartek, 3 marca 2011
Numer Sto Trzydziestytrzeci. Egzystencjalny.
-Kim ty chcesz być? - pytała siebie samą Malcontenta. - Biczą, czy suczą jakąś? O to Ci chodzi? Tak, wiem mogłaś. Kiedyś. Teraz bliżej Ci do pensjonarki, spójrz na ten sweterek. Starą panną będziesz, jak nic. Nudną, zajmującą się ręcznymi robótkami. Będziesz szyć lalki dla dzieci swoich przyjaciółek. Obudź się dziewczyno! To jesteś Ty? Spójrz na siebie, spójrz na zegar. Czas ucieka. Przepuszczasz go przez palce stojąc w miejscu. Rusz się, bo kiedy się obudzisz może już być za późno.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
podglądam...
OdpowiedzUsuńty przynajmniej na robótkach ręcznych się znasz, ugotować potrafisz... heh
OdpowiedzUsuńpozdrawiam wiosennym słońcem
@Anonimowy: czuję się podglądana :P...gdybym choć jeszcze wiedziała przez kogo ;)
OdpowiedzUsuń@neriko: ugotować potrafię? dobrze wiedzieć :D