Ciekawe, że życie może stać się po prostu zgodą (...). Zgodą, by się nie godzić na nic, by odchodzić przed przybyciem, zabijać, póki coś jeszcze nie jest w stanie mnie zabić.
niedziela, 8 lipca 2012
Numer Dwieście Dziewiąty. Raskolnikowski.
Raskol podobno po rosyjsku znaczy rozłam. Raskolnikow zaś, główny bohater "Zbrodni i Kary", jednej z ulubionych książek Wiedźmy postanowił udowodnić, ze prawa moralne, czy jeśli ktoś woli, boskie, nie obowiązują jednostek ponadprzeciętnych, wybitnych. Podobnie jak Rodion, Wiedźma też chętnie zastosowałaby te teorie do usprawiedliwienia swojej niegodziwości. Uważa, że przezwyciężyłaby miliony nieprzyjemnych myśli i wyrzuty sumienia, byle tylko osiągnąć zamierzony cel. Co ciekawe, twarde reguły moralne jakimi normalnie w życiu kieruje się Wiedźma, w tym przypadku nie maja znaczenia, niby wyjątek potwierdzający regułę...Zastanawiające jest, ile Wiedźma jest w stanie poświecić, jak bardzo się zatracić. Ale podobno pociągające jest właśnie to czego nie można zdobyć. Szkoda tylko, że równie prawdziwe jest twierdzenie, że są marzenia nie warte swej ceny i cuda przemienione w klątwy...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz