piątek, 19 grudnia 2008

Numer Dwa

Ostrze noża. Jedna chwila. Zły dzień.
Ostrze noża przeciwstawione otępiałemu umysłowi.
Nieodparta pokusa. Poczuć coś. Cokolwiek, ból, strach, lęk.
Wbić nóż, rozpruć skórę. Zobaczyć krew. Pulsującą czerwień na białej skórze. Poczuć gorąco w otwartej ranie. Poczuć gorąco w sobie. Upewnić się. Że jeszcze żyję. Że naprawdę jestem. Że to wszystko, to nie moja imaginacja.
Ból jest realny, ale strach silniejszy.
Paraliżujące zimno i zesztywniałe od strachu mięśnie.
Odkładam nóż.
Do następnego zewu.

1 komentarz:

  1. jeden z elementow tego zartu pozdrawia, kiedys ja ciebie zmuszalem do poszukiwan w necie i kto kogo przegnil ?

    A swoja droga odczuwac tzn ? :)

    OdpowiedzUsuń