Malcontenta dowiedziała się ostatnio, że oprócz dysortografii ma jeszcze jedną ciekawą przypadłość psychologiczną, którą zasłaniają się wszyscy wygodniccy. Prokrastynacja, bo tak nazywa się przypadłość to problem odkładania wszystkiego na później, niby każdy to robi, podobnie jak ortograficzne błędy. Problem zaczyna się wtedy, gdy takie odkładanie na później zaczyna burzyć nam życie...
Malcontenta myślała, że skoro znalazła źródło swojego problemu i skuteczne rady jak z nim walczyć to będzie jej łatwiej. Wyjęła z szafki nieużywany kalendarz, o dziwo z zakładką założoną na właśnie ten dzień, spisała plan zajęć na dzień jutrzejszy. Dzień później nawet skrupulatnie zapisane zadania wykonywała, ale już dwa dni później pojawiły się różne ale...które odkładaniu na jutro wyjątkowo sprzyjały i Malcontenta przekonała się, że czeka ją trudna walka samej z sobą, walka, na którą ona sama nie ma siły i którą chętnie podejmie...ale od jutra...
a ja będę drążyć... uparcie jak wrzód... skąd pewność, że Malcontenta nie ma na tyle sił by walczyć? agon zgłasza veto
OdpowiedzUsuńbuźka