Ciekawe, że życie może stać się po prostu zgodą (...). Zgodą, by się nie godzić na nic, by odchodzić przed przybyciem, zabijać, póki coś jeszcze nie jest w stanie mnie zabić.
sobota, 9 kwietnia 2011
Numer Sto Trzydziestysiódmy.Wietrzny.
Od kilku dni wieje. Wieje silnie i przejmująco. Tak jakby się ktoś powiesił, jak mawiają niektórzy. Wiedźma w tym wietrze czuję się wyjątkowo dobrze. Wolna, lekka i silna. Pozwala by wiatr szarpał jej włosy, by wdzierał się pod płaszcz i ma ochotę śmiać się z głośno. Nuci pod nosem i faktycznie śmieje się gdy nikt nie patrzy.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz