poniedziałek, 8 czerwca 2009

Numer Pięćdziesiąty Piąty. Spóźniony.

Mimo iż pędzę w pośpiechu bez tchu nie mogę oprzeć się wrażeniu, że jestem nieustannie spóźniona.

4 komentarze:

  1. nawet jeśli, to masz wokół siebie ludzi, którzy na Ciebie będą czekać choćby wieczność... choć w sumie nie... nie będziemy czekać... wyciągniemy Cię siłą w końcu.

    OdpowiedzUsuń
  2. ja panno łasic :)
    i jeszcze parę moich kuleżanków ;]

    OdpowiedzUsuń
  3. zechciejcie sie kulezanko podpisywac ;>

    OdpowiedzUsuń