Ciekawe, że życie może stać się po prostu zgodą (...). Zgodą, by się nie godzić na nic, by odchodzić przed przybyciem, zabijać, póki coś jeszcze nie jest w stanie mnie zabić.
poniedziałek, 31 stycznia 2011
Numer Sto Trzydziestypierwszy. Śnieżnobiały.
Malcontenta została zauroczona szronem, który dokładnie okleił wszystkie drzewa i płoty. Znów zrobiło się w jej świecie magicznie, odświętnie. Malcontenta nie mogła się powstrzymać i przy pierwszej lepszej okazji przyglądała się z bliska białej gałązce. Musiała sobie przypomnieć, jaką temperaturę, fakturę i konsystencję ma tai szron. Jaką grubą warstwą pokrywa powierzchnie, powstrzymała się jedynie żeby nie polizać, nie spróbować jaki smak ma szron. Zupełnie jak dziecko...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz