Panna Malcontenta zaciska usta, zaciska zęby i oczy. W myślach sama siebie strofuje, że ma być silna, że nie wolno się bać, że przecież jakby coś, jakby coś to nic tonictonic...Nie chce nic mówić, nikogo oglądać. Czeka, aż pęknięte niebo spadnie jej na głowę i bardzo boi się wiosny, o której powoli wszyscy dookoła zaczynają paplać.
Do kolekcji piosenek przy których się poryczała dodała dziś Sharon den Adel & Anneke Van Giersbergen - Somewhere, szkoda tylko, że tego odkrycia musiała dokonać w pracy. Na szczęście nikt nie widział, jak zaszkliły jej się oczy, a nawet jeśli, to przecież to od komputera! A niech ktoś spróbuje sugerować coś innego. Nieważne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz