czwartek, 26 listopada 2009

Numer Osiemdziesiąty Pierwszy. Sytuacyjny.

Ja (wieszając się wchodzącemu do domu ojcu na szyję): Cześć tatuuuuusiu!

Ojciec (głaszcząc mnie po plecach): No cześć córeczko. Jaką ty masz ładną bluzeczkę.

Ja ( spoglądając na żółty t-shirt, który miałam na sobie): Taaaa... Ładny  bo nie czarny...

Ojciec: No właśnie, a nie ty wszystko czarne, majtki czarne stanik czarny, żałoba po kocie czy jak?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz