Tak na prawdę zawsze jesteś sam. Niezależnie od tego czy otacza Cię tłum przyjaciół czy jesteś samotnikiem. Z najczarniejszymi, najgorszymi myślami nie dzielisz się z nikim. tak po prostu nie wolno.
Analogicznie jest z wszystkimi najważniejszymi decyzjami, wydarzeniami itp. Gdzieś tam w głębi siebie w samym meritum naszej osobowości zawsze pozostajemy samotni, niepoznani, nieodgadnieni.
Ta świadomość nieustającej samotności, wbrew pozorom nie jest wcale pesymistyczna, według pokrętnej wiedźmiej logiki jest nawet bardzo optymistyczna, bo pozwala się cieszyć obecnością bliskich w chwilach mniej trudnych i tak daleko czy głęboko na ile im na to pozwalamy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz