poniedziałek, 27 kwietnia 2009

Numer Czterdziesty Drugi. Numerologiczny.

Podobno tonący brzytwy się chwyta z moją podświadomą skłonnością do samookaleczeń jest to bardzo prawdopodobne. Dlatego łykam idiotyczną wróżbę-brednię młodszej siostry, o tym, że jeśli przypadkowo zerkamy na zegarek i zobaczymy tam jednakową liczbę godzin i minut np 08:08 to znaczy, że ktoś o nas myśli. Dziś widziałam tak 07:07 i 17:17. Zadziwiająca skłonność do siódemek. A podobno siódemka to szczęśliwa liczba. To też ilość Grzechów Głównych, a przecież o grzech mi tak na prawdę chodzi. Chcę, żebyś był moim grzechem...Skoro i tak jestem potępiona.

2 komentarze:

  1. Grzech jest piekielnie słodki...;)))A potępienie?....sarkazmem ludzi niemyślących,biegnących przez życie do celu z zaprogramowanym,wypranym z idei i wartości umysłem.....Nie jesteś potępiona-jesteś wybrana,czujesz,widzisz i mówisz....resztę sama dopisz...pzd.Berbertith

    OdpowiedzUsuń
  2. 17 i 7 nie kojarza mi sie dobrze... 11 także... i potępiona nie jesteś kochana :) ludzie potępieni są samotni, a Ty sama nie jesteś :)**

    OdpowiedzUsuń