Ciekawe, że życie może stać się po prostu zgodą (...). Zgodą, by się nie godzić na nic, by odchodzić przed przybyciem, zabijać, póki coś jeszcze nie jest w stanie mnie zabić.
środa, 4 stycznia 2012
Numer Sto Dziewięćdziesiątydrugi. Zakompleksiony.
Wiedźma ma czasem, być może zupełnie słuszne, wrażenie, że ludzie biorą ją za idiotkę. Kiedy nierozsądną paplaniną próbuje wstydliwie okryć niezręczne milczenie. Albo kiedy jest zupełnie szczera i z całą nie przystającą jej naiwnością opowiada jakąś absurdalną historyjkę z jej życia. A może to zwyczajne wiedźmie kompleksy każą jej tak myśleć?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz