Wiedźma śpi w zielonej pościeli. Kupiła zielony płaszcz. Życie codziennie kopie ją w brzuch, a ona popłacze chwilę lub zaklnie pod nosem, otrzepie się z kurzu i rusza dalej przed siebie. Idzie jak czołg i nic nie jest w stanie jej zatrzymać. Negatywne emocje przechodzą przez nią. Mijają. Jakby nie do końca były jej. Wiedźma jest ponad to. Ponad każdy życiowy cios, ponad każdą kłodę. Jest w niej głębokie przeświadczenie, że jeśli nie tak to inaczej, prędzej czy później, ale będzie dobrze. Że te gorsze rzeczy są tylko drogą do tych lepszych. Wiedźma jest pełna zielonych nadzieji, a w zielonym rudym do twarzy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz