sobota, 17 stycznia 2009

Numer Czternaście.

Możecie mi tylko pogratulować wprost perfekcyjnie dążę do tego, żeby tę sesję też zamknąć z dwumiesięcznym opóźnieniem. Robię co tylko się da by wymigać się od szkoły i całkiem nieźle mi to wychodzi. Nieźle to chyba za mało wychodzi mi to rewelacyjnie. Kolejny weekend w szkole właśnie olałam. (Ale tak dramatycznie potrzebuję wolnego i odpoczynku, mam za sobą fatalny tydzień....)
Chciałabym móc przysiąc, że to już ostatni raz.

Poza tym mam za sobą bardzo, bardzo miły wieczór w towarzystwie przyjaciół, choć niestety bez Monisi ;) (znów życie towarzyskie kosztem szkoły). Naładowałam akumulator dobrego humoru. Mam nadzieję, że wystarczy jej na kolejny ciężki tydzień.

Obiecuję sobie zabrać się za rzeczy do szkoły od jutra.

1 komentarz:

  1. ja od jutra bede ćwiczyć...
    i pisac prace magisterską...
    i bede lepsza dla innych...
    ...ale to od jutra ;]

    OdpowiedzUsuń